zamosc.tv

Lubelskie na Ekogali 2017

dodano: 14.12.2017

„Siedmiu wspaniałych”, czyli siedem firm produkujących żywność wysokiej jakości reprezentowało województwo lubelskie podczas XI edycji międzynarodowych targów „EKOGALA” w podrzeszowskiej Jasionce. Tegoroczna promocja regionu miała wyjątkowo słodki charakter. Wszystko za sprawą profilu produkcji naszych wytwórców, którzy zdecydowali się na wspólną promocję pod egidą Urzędu Marszałkowskiego.

Na lubelskim stoisku zaprezentowały się dwie cukiernie – „Staropolska” Tomasza Machonia z Lublina oraz Marii Siej z Lubartowa. W ofercie obydwu znalazły się m.in. wyroby wpisane na ogólnopolską Listę Produktów Tradycyjnych (LPT), czyli pralina z Lublina oraz makowiec lubartowski i paszteciki z grzybami. Specjalistyczne Gospodarstwo Pasieczne Mieczysława Janika z Pszczelej Woli serwowało w Jasionce gamę miodów i produktów pszczelich (w tym m.in. zarejestrowany na LPT miód malinowy). Lubelskie stoisko kusiło też arcybogatym asortymentem naturalnych soków owocowych, produkowanych przez: Lubsad z Motycza (firmę skupiającą blisko 90 producentów owoców), „Biogrim” Grzegorza Maryniowskiego z Wojciechowa (w ofercie której znalazły się specjały z LPT – nadwiślański sok jabłkowy i szparagi z Janiszowa, a także cydr) oraz gospodarstwo rolne Tomasza Chlebka z Wandalina (specjalizujące się dodatkowo w produkcji herbatek owocowo-ziołowych, octu jabłkowego oraz przetworów – dżemów i ogórków). W gronie siedmiu wystawców znalazł się też „NATURATUR” Roberta Janowskiego – firma produkująca tradycyjne oleje tłoczone na zimno oraz naturalne przyprawy bez glutaminianu sodu.
Oprócz oferty promowanej przez obecnych na stoisku producentów, w wystawowym menu mieliśmy też soki i powidła z Mikołajówki, cydr i soki ze Szczepanówki (produkowane nota bene przez naszą tegoroczną zwyciężczynię konkursu „Rolnik Lubelszczyzny”, Elżbietę Bułę) oraz lubelskie cebularze. Te charakterystyczne placki z cebulowo-makowym farszem, będące sztandarową wizytówką naszego regionu, zdobyły w 2014 roku certyfikat Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Od tamtej pory cały proces ich produkcji jest cyklicznie poddawany kontroli, dzięki czemu możemy mieć pewność, że oznakowane unijnym logo wypieki spełniają najwyższe standardy i smakują wyśmienicie. Nic dziwnego, że cebularze rozdawane przy lubelskim stoisku rozeszły się w okamgnieniu.

Oceń news:
Umieść na stronie
Poleć znajomym:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Prosimy o kulturalną dyskusję. Cały regulamin tutaj.

Dodaj komentarz