zamosc.tv

KAS na granicy państwa

dodano: 27.03.2020

KAS na granicy państwa
* Każdego dnia, mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią COVID-19, funkcjonariusze lubelskiej KAS na bieżąco odprawiają i kontrolują transporty towarowe na przejściach granicznych.
* By granica oraz obywatele byli skutecznie chronieni KAS na bieżąco współpracuje również z innymi służbami, w tym strażą graniczną, policją oraz służbami celnymi Ukrainy i Białorusi.
* Funkcjonariusze KAS skutecznie przeciwdziałają też przemytowi 
do naszego kraju towarów nielegalnych i niebezpiecznych.

Sytuacja związana z koronawirusem całkowicie zmieniła organizację przejść granicznych, także w woj. lubelskim. Ruch osobowy na wschodniej granicy kraju, poza określonymi w przepisach przypadkami, praktycznie się nie odbywa. Wszystkie siły i środki skoncentrowane są obecnie na sprawnej obsłudze mającego istotne znaczenie dla gospodarki ruchu towarowego. I siłą rzeczy wymaga to od funkcjonariuszy celno-skarbowych jeszcze większej determinacji, bo na co dzień spotykają się z kierowcami z potencjalnych rejonów zagrożenia koronawirusem. To na przejścia towarowe (w woj. lubelskim są to: Koroszczyn, Dorohusk i Hrebennne) skierowana została też w tych dniach znaczna część funkcjonariuszy z przejść osobowych.
W ostatnim tygodniu granicę w woj. lubelskim przekroczyło w sumie 20,3 tys. ciężarówek. Każdego dnia funkcjonariusze kontrolują i odprawiają zatem średnio 2,9 tys. pojazdów ciężarowych (w obu kierunkach). To między innymi transporty z towarami pierwszej potrzeby, np. żywnością.
Na bieżąco poddawane kontroli są także wagony i kontenery towarowe wjeżdżające do naszego kraju. Przykładowo, w ostatnim tygodniu na przejściu granicznym w Małaszewiczach funkcjonariusze celno-skarbowi odprawili 
w sumie 4,9 tys. wagonów towarowych.
Funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej cały czas skutecznie przeciwdziałają też próbom przemytu towarów nielegalnych i niebezpiecznych. 
W jednym z kontenerów kontrolowanych w Oddziale Celnym w Małaszewiczach funkcjonariusze ujawnili w weekend (22 marca br.) 2 tysiące kompletów paralizatorów elektrycznych. Ukryte były one w innym, legalnie wwożonym 
do Polski towarze. Wartość rynkową przemycanej broni, tzw. niezabijającej, wstępnie oszacowano na 340 tys. złotych.
Paralizatory nie posiadały żadnych certyfikatów potwierdzających m.in. bezpieczeństwo ich użycia. Sprawę prowadzi komórka dochodzeniowo-śledcza Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej.

Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

 

Oceń news:
Umieść na stronie
Poleć znajomym:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Prosimy o kulturalną dyskusję. Cały regulamin tutaj.

Dodaj komentarz