zamosc.tv

Chrońmy produkty regionalne

dodano: 04.03.2014

Lubelskie specjałami stoi. O tym, że tutejsza kuchnia tradycyjna obfituje w wyborne smaki wie każdy, kto choć raz skosztował naszych pyszności z Listy Produktów Tradycyjnych. Przypomnijmy, że te lubelskie stanowią niemal 10% wszystkich wpisów! Rejestr promuje regionalne przysmaki z całej Polski, ale nie zapewnia ochrony prawnej. Dają ją dopiero unijne certyfikaty, takie jak Gwarantowana Tradycyjna Specjalność - znak jakości przyznany już miodom pitnym z lubelskiego "Apisu", czy Chronione Oznaczenie Geograficzne, na które czeka obecnie cebularz lubelski. Kto następny w kolejce?

Wśród zarejestrowanych na Liście Produktów Tradycyjnych wyrobów z naszego regionu znajduje się wiele związanych z często niewielkim obszarem ich produkcji, jak na przykład chleb niedrzwicki, jabłka kraśnickie czy całuski pszczelowolskie. To doskonała forma promocji "małych ojczyzn" i potrafimy to docenić popularyzując te smakołyki z poziomu samorządu województwa - mówi Sławomir Struski, dyrektor Departamentu
Rolnictwa i Środowiska z urzędu marszałkowskiego w Lublinie. - Zależy nam jednak także na wykreowaniu kilku specjałów, które staną się częścią większego produktu turystycznego i będą promować cały region lubelski. Skoro jesteśmy owocowym potentatem, to może warto postawić na "jabłko lubelskie" lub "malinę lubelską"? Słyniemy z doskonałej kuchni tradycyjnej, więc czemu nie wprowadzić do menu "lubelskich pierogów" czy "racuchów lubelskich"? Wszystko zależy od wyobraźni i chęci współpracy ze strony samych wytwórców. Zachęcam do podjęcia tej inicjatywy, której szlaki przetarło Stowarzyszenie "Partnerstwo Producentów Cebularza Lubelskiego".
Cebulowo-makowy wypiek rodem z Lubelszczyzny trafił najpierw (w 2007 r.) na Listę Produktów Tradycyjnych, żeby za chwilę móc pretendować do europejskiej elity certyfikowanych przysmaków. Ubiega się o to właśnie Partnerstwo Producentów Cebularza
Lubelskiego, które - za pośrednictwem ministra rolnictwa - złożyło wniosek do Komisji Europejskiej. Lada chwila spodziewamy się jego publikacji w Dzienniku Urzędowym UE. Jeśli w ciągu kolejnych trzech miesięcy nie wpłynie żaden sprzeciw, Komisja wpisze cebularza lubelskiego do Rejestru Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych. Z kolei znakiem jakości Gwarantowana Tradycyjna Specjalność od 2008 r. mogą się szczycić miody pitne: półtorak, dwójniak, trójniak i czwórniak. I choć GTS nie odnosi się do żadnego konkretnego regionu, to jednak Lubelskie ma w tym swoją znaczącą rolę - Spółdzielnia Pszczelarska APIS w Lublinie jako pierwszy polski producent otrzymała w grudniu 2009 r. świadectwo jakości upoważniające do umieszczania znaku na etykiecie trójniaka.  

Oceń news:
Udostępnij na:

Dodaj komentarz

Podpis / Pseudonim

Treść komentarza

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Prosimy o kulturalną dyskusję. Cały regulamin tutaj.

Wasze komentarze (1)

~Zamościanin
- 07:47, 26.02.2025
Produktów regionalnych przybywa i nas to bardzo cieszy. Kolejna nasza perełka to Zamojskie miody naturalne z dodatkiem owoców i ziół. https://www.gardenqueen.pl/miod-c-26.html
Odpowiedzi: 0
0
0
Odpowiedz
Komentarz do wątku

Prosimy o kulturalną dyskusję.

Wysyłając ten komentarz akceptujesz regulamin serwisu Zamosc.TV